06 października 2013

29. Prolog Szepty wśród cieni

Witajcie!

    Wyjątkowo drugi post dziś, bo jutro nie za bardzo będę miała jak. Prolog jak zwykle nie jest czymś co dotyka dokładnie głównej historii, bardziej psychologiczne i głębsze wywody. Wyjaśnienie wszystkiego lżejsze będzie w pierwszym rozdziale, planuję też dawać na początku wspomnienia z przeszłości bohaterów. Zapraszam do czytania i oceniania.

~~

Prolog Szepty wśród cieni

    Ludzi nie nękają koszmary spowodowane swym poprzednim życiem. Ludzie nie boją się zasypiając myśląc jacy byli przed swoimi narodzinami. Te drzwi są zamknięte, nowe ciało, nowe życie i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za przeszłość, za to co było w tamtym życiu.

    Chociaż mam inne ciało, jest identyczne jak poprzednie, te samo imię, ten sam charakter, tą samą rodzinę oraz otwarte drzwi. Na oścież otwarte drzwi grzechów. Przeszłość bardziej zbrukaną krwią, bardziej czerwoną niż oczy. Ten kto kontroluje demony sam się nimi staje…

    Co noc jak zmory i mary, tak i one powracają. Przeszłość dawnego i tego samego życia powraca. Morza rozlanej gorącej krwi, która nie rozpuści lodu z serca. Rozrywane ciała, martwi wojownicy, kobiety, dzieci… Wszyscy umarli spod mojej ręki. Byłem tylko narzędziem, za to płacili, to robiłem.

   Przeklętego klanu dziecię najmroczniejsze. Ten, którego imię skreślono z kart historii, jako przestrogę dla innych.

    Odwróćcie wzrok dzieci wioski, odwróćcie niewinne oczy od spaczenia. Chodź dopiero południe on rzuca cień na wasze życia. Zamknijcie oczy. Schowajcie się pod spódnicami matek. Nie warto.

    Podobno śmierć ma piękną twarz. Aby zwabić wszystkich w swe ramiona, aby oderwać kosą duszę od ciała. Aby zabić, aby wszyscy łkali, aby zniszczyć i by zapomnieć. Taka jest powinność śmierci. Rzadko przychodzi nocą, by zabrać ciężar istnienia starcom.

   Większość osób w mym wieku ma spokojne sny, o tym co może być, to co ukryte na granicy jawy i snu. Śnią iluzje. Iluzje… Gdy zamykam oczy koszmary nękają mnie, co noc nie odpuszczają. Z dnia na dzień silniejsze z każdym następnym wspomnieniem.

    Oni tworzą iluzje w swej podświadomości, lecz ja kreuję rzeczywistość według własnej iluzji.

1 komentarz:

  1. Prolog jest fajny. Ma bardzo dobry tajemniczy klimat i zaciekawić potrafi.

    OdpowiedzUsuń